czwartek, 11 lutego 2016

i znów to mam

znowu patrząc na człowieka zastanawiam się jakie ma żyły :o

tak... jestem znowu kobietą pracującą...
teraz to dopiero życie nabrało tempa
żłobek, przedszkole, praca, dom
wstawanie skoro świt, a w zasadzie jeszcze w nocy...
pytania: "Mamo, dlaczego wychodzimy z domu w nocy" :o

dziś już czwartek, a dopiero był poniedziałek...
wow
aż się boję, że życie przeleci mi tak szybko....





3 komentarze:

  1. Miło mi zagościć na Twoim blogu. Dopiero Cię poznaje ale mam nadzieję, że zostanę na dłużej. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje gratulacje :) Zazdroszczę tak pozytywnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. patrzenie na człowieka przez pryzmat jego żył to musi być przygoda emocjonalna :)

    OdpowiedzUsuń

śmiało, zostaw ślad :)